Pisać na priv. Jeśli będą chętni - zakładam zahasłowany album i jazda;)
no mozesz dac hasełko
jestem chetny prosze o haslo
czy to jest, jedna z tych fantazji którą masz tutaj do spełnienia ? :/ pozdro Self
z przyjemnoscia potrzepalbym paleczke do foteczek...
Do self_again- tak to jedna z nich. Czyżbym wyczuł ślad potępienia i pogardy? A może to tylko moja fantazja:/
ja tez bardzo chetnie zabawie sie przy zdjeciach
Twojej zony:) poprosze o hasło:)
chetnie i ja sie zabawie
też bardzo chętnie się zabawię
ja tez, ja tez :D
To nie pogarda. To wspolczucie ;-/
Och współczucie... Ja nie znam bardziej pogardliwego uczucia. Zwłaszcza jeśli wyrazasz go z piedestału kogoś kto ma się za lepszego, bardziej szkachetnego itd. No i gdy się nie wie literalnie nic o drugim człowieku.
Obawiam się, że to współczucie nie dla Ciebie tylko dla żony.....biedaczka wie chociaż, że będzie wystawiana na zdjęciach profilu , który jest założony nie jako para tylko jako singiel ? Mój by w łeb dostał, jakby mnie tak wystawiał ...
Wierz mi, że takie wpisy wiele mogą o człowieku powiedzieć , nawet jeśli się tego nie chce.
No tak... A nie mówiłem. Oto wasz tok myślenia: JA nigdy bym się na coś takiego nie zgodziła/zgodził, więc jeśli JA nie to nikt nie! Bo JA wiem najlepiej." itd itp... Jako ze pszczoło wierze ze nie ze zdrożnej ciekawości pytasz a ze szczerego zmartwienia o nieznaną ci kobietę- żona wie, akceptuje itd. Ale przecież i tak nie uwierzycie bo "wpisy mówią wiele ..."
nie gardzę chorymi ludźmi... zwłaszcza zamkniętych, w swoich schizofrenicznych świecie... świecie gdzie sex to czynność... która ma dać upust syfowi, który nosi się w środku... takim ludziom współczuję... bo sex to piękno i radość... obcowania z drugim człowiekiem, a nie gimnastyka kutasa, przez kolejnych kutasów... :/ pozdro Self
Ot polityka miłości... Nie gardzę ale "chory", ale "syf w środku". I pewnie ludzie którzy tak mówią mają się za pełnych tolerancji, wyzwolonych... Eh... No bo przecież seks to radość i piękno. Ale wzorzec tej radości i piękna jest tylko jeden nie? A jeśli ktoś myśli inaczej to jest chory i na syf w środku nie?
nie jestem tolerancyjny... akceptuje Cię... póki ten twój świat jest w twojej czarnej dupie...
jak wyjdzie na zewnątrz i zacznie syfić... będę reagował inaczej...:/ pozdro Self
No niejesteś tolerancyjny... Zdaje się to twoja jedyna pozytywna cecha... Ale Twoją akceptację pozwolę sobie mieć w mojej czarnej dupie... A jeśli nie zauważyłeś - ten mój świat już wyszedł i zaczął syfić... W każdym razie tobie. Reaguj.
Swoją drogą jak tak ci przeszkadza to co się dzieje w tej grupie to po co w niej jesteś? No ale to pytanie chorego z syfem w środku...
co robię...? przyglądam się, jak szeroko ten syf się rozprzestrzenia... tak żeby odpowiednio szybko reagować...:/ pozdro Self
I fajnie się tak przyglądać? Wiesz co? Ja akceptuje swoje syfy czy jak to tam zwał. Nie udaje że seks nie ma fizycznej strony... czasem jedynie fizycznej...i czasem niezbyt ładnej...podejrzewam źe ty masz z tym problem...
sex nie ma strony fizycznej... sex rodzi się w głowie ... nie cipie, czy kutasie... dlaczego każdy skrzywiony chce mnie przekonać, że jest ciemna strona... łatwość tłumaczenia odchyłów... jest bardziej przerażająca jak samo skrzywienie...:/ pozdro Self
Jaaasne... nie ma strony fizycznej... to co rodzi się w glowie to miłość... seks jest zawsze fizyczny czy jak kto woli pornograficzny. Ciemna strona rodzi się właśnie w głowie a nie w cipie czy kutasie... to biologia i tyle. A co do skrzywienia - czy na tym portalu są nie skrzywieni?
jeżeli potrafisz przezywać orgazm samym tylko kutasem...
to jesteś bardziej jebnięty niż myślałem...:/pozdro Self
a każdy wibrator powinien mieć według twojej teorii... regularny wytrysk...niektóre palić po...pozdro Self
Celne... ale jak rozumiem tu umiesz przeźywać orgazm samym...hm umysłem? Takich pierdół to ja od czasu New Age nie słyszałem. Mózg to teź biologia...
no widzisz ... jaki jesteś głupi
zapytaj kobiet, czy nigdy nie zdarzyło im się szczytować... bez dotknięcia jakiejkolwiek strefy erogennej... najlepiej załóż nowy temat... że nie wspomnę o tak zwanych zmazach nocnych u chłopców... czy nawet dorosłych ... echhhh kurwa domorośli fachowcy... tracę każdego dnia wiarę w to społeczeństwo...pozdro Self
Człowieku co ty pleciesz!!!! Orgazm jako doznanie czysto duchowe? Zmazy nocne - gdy je miewałem wieki temu to trzeba było prać spodenki... jasne ze najwazniejszym organem erotycznym jest mózg - tkanki, krew itd. Z tego punktu widzenia nie ma róźnicy. Ale nie mów mi o duchowej naturze seksu!!!!! Piszesz o miłości - koncepcie kulturowym a nie o biologii o której ja mówie.
Co do nowego temtu - zgoda. Nasza akademicka dyskusja przepłoszyła cokolwiek czego innego szukających chłopaków.
piszę tylko o tym, że gdyby odłączyć kabelki pomiędzy Twoim mózgiem, a każdym jednym twoim narządem... i zmysłem...
to nawet gdybyś sobie wadził patyka do lodów jako usztywnienie kutasa a ktoś inny stymulował ruchy frykcyjne za pomocą kopania Cię w dupę... to jedyny efekt biologiczny jaki byś osiągnął ... to siny z bólu fiut... i przyznasz że to niewiele ma wspólnego z sexem... dlatego, że on jest w twoim mózgu... i jeżeli masz chory łeb... to twój sex jest chory... :/ pozdro Self
A gdy masz chory fiut to z seksem jest wszystko ok? Proszę o definicję zdrowego seksu! Śmierdzi aryjskością blond bestiami płodzącymi nadludzi...
z chorym fiutem
to możesz najwyżej syfa sprzedać... albo Ci nie stanie i lala Cie wykopie z wyra... chyba że ją wyliżesz... pod warunkiem że lubi...bo to też zależy...
zdrowy sex ? no nie czytasz... napisałem wyraźnie ... obcowanie z drugą osobą...
a nie trzepanie się na fotach... czy podniecanie się świadomością, że inni to robią na fotografiach, które zostały im udostępnione przez podniecającego się...
wątek aryjski przemilczę... bo w normalnych warunkach trzasnąłbym Cię w pysk... jako, że Polakiem jestem... :/ pozdro Self
No prowokacja taka. Zreszta przepraszam za nią bo głupia. Sam nie lubię takich argumentów. Co do meritum... Dla receptorów w mózgu nie ma różnicy. Ręka twoja czy inna, ta czy inna cześć ciała. Jest akcja i reakcja. A pośrednio przyznales mi rację. Seks nie istnieje bez fizycznosci.
A poza tym- nigdy nie trzepales na fotach? Nie uwierze...
jest różnica !... nie dam sobie niczego przez drugiego faceta ... a zwłaszcza fiuta...
mało tego !
nie dam sobie dotykać każdej kobiecie... dlaczego ???
bo mój mózg nie akceptuje tego rodzaju zachowań... i zamiast spodziewanej przyjemności, jedyny odczucie jakie będzie temu towarzyszyć to obrzydzenie...
i nie przyznałem Ci racji... w niczym... przestań się ośmieszać...
mylisz kolejne pojęcia... czy inny jest sam onanizm... a czym innym czerpanie przyjemności z faktu, że ktoś onanizuje się na zdjęciach które dostarczył zainteresowany... dostrzegasz tę subtelną różnice ?
w dupę sobie wsadź takie prowokacje...:/ pozdro Self
No wsadziłem w dupę tą prowokacje !
Oczywiście ze dostrzegam różnice choć uważam je za naciągane! Onan to onan, jakie ma znaczenie przy czym? Niektórzy szczyty rozkoszy osiągają przy sikaniu na siebie. Niesmaczne i ohydne a jednak. Jeśli jest akceptacja wszystkich stron to co nam do tego? Złe jest kiedy by nam chciano to narzucić. Ty to robisz niestety. Moja żona wie i akceptuje, ja też. Więc dlaczego ty masz pretensje?
Oczywiście w niczym nie przyznasz mi racji bo to by budowali nic porozumienia a ty tego nie chcesz!
no i standard ... jak chcą niech robią... a zaczęło się od tego...co jest chore... zawsze to samo...kiedy wszystkie wasze argumenty są na chuj... pozdro Self
Aaa więc koledze chodzi o zasady! O moralność! Wszystko wolno nie wszystko wypada! I to gdzie! Na zbiorniku! Paradne!! No i jeszcze te wulgaryzmy żeby nie wyszło jak ze szkółki niedzielnej! Czysty Mrożek!!
Wiem ze Cię nie przekonam- jestem dla ciebie chorym sukinsynem. Zresztą ty dla mnie tez jesteś tylko sentymentalnym pomyleńcem. Ale zawszeć to miło pogadać nie tylko o cipach i kutasach. Nawet jeśli pretekstowo od tego się zaczęło.
chodzi o to, od samego początku że dla Ciebie mózg i sex to rzeczy niewspółgrające... a nawet niezależne... przez kilka postów udowodniłem że się mylisz, i obnażyłem Twoje elementarne braki w wiedzy, jakiejkolwiek bądź...
i nie wywracaj dupy na lewą stronę... moralność albo się ma albo nie... zasady albo się ma albo nie... i nie o tym była mowa... więc z całym szacunkiem odpierdol się od mojego sentymentalizmu, bo on nie jest groźny... i nie szukaj mózgu w kutasie... masz go na pewno tam gdzie wszyscy ... tylko nie umiesz z niego zrobić pożytku... :/ pozdro Self
Czyżby frustracja? Gniew? Niczego kolego nie udowodniłeś. Chyba że sobie samemu jaki to ty jesteś lepszy ode mnie. Elementarne braki w wiedzy? A jakiej? Myśmy tu przeslizgneli się po powierzchni zagadnienia starego jak świat! Chcesz robaczku głębiej? Pogadamy o Epikurze? Pogadamy o scholastykach? Pogadamy o Baudrillardzie? Co? Pycha to Twój grzech. Przekonanie o swojej wyższości. I niby czemu mam się odpierdolic od twojego mdławego sentymentalizmu? Pierwszy lepszy nastolatek wie ze seks i miłość, czy jak wolisz kutas i mózg mogą iść osobno. Ale ty mylisz fizjologie z zagadnieniami etyki itp.
Ty mnie możesz obrażać ale ja mam się odpierdolic. No tak...
Ty jesteś kurwa jakiś nawiedzony debil... może za chwilę hari - krishna dokooptujesz... do prostej zależności, za Twoje podniecenie nie odpowiada kutas tylko mózg ... kutas i mózg nigdy nie pójdą osobno przygłupie...
penis jest narządem... takim samym jak ręka , czy oko i jeżeli nie będzie odpowiedniego impulsu stymulacyjnego z mózgu, to możesz sobie niem pomieszać herbatę... czy to jasne wreszcie dla Ciebie... o odwal się o wartości życiowych, bo to nie ma nic wspólnego... :/ pozdro Self
Czego ty się tak pieklisz? co? Prosił cię tu ktoś? Ja nie? Przypisałem ci nieco wyższe aspiracje. I tyle. Trzeba bylo po prostu - jak ci utnie to se nie popierdolisz, jak ci syf wyżre mózg to se nie popierdolisz. wiesz - do nas prostego ludu, o niepełnym wykształceniu i z małych miasteczek tak trzeba. Ja myślałem że tobie chodzi o rozbieżność między kulturą i naturą. Bo to co tutaj robię ma wszystko wspólne z wartościami życiowymi. Stokroć jednak wolę tych kolesi którzy walą sobie do moich fotek niż takich pretensjonalnych hipokrytów jak ty. Są przynajmniej szczerzy.
Ps.
Jak nie ma impulsu stymulacyjnego z mózgu to sobie w herbacie można "niem" pomoczyć. pomieszać nie. no chyba że jaśnie pan ma zawsze twardego
hipokryta bo... ??? pozdro Self
Bo tu jesteś a nie na stronie miłośników cnot wszelakich
a Ty ...? gdzie jest twoje miejsce... w panteonie polskiej seksuologii ? pozdro Self
A gdzie tam;) w tej i paru innych grupach
Od tych zdjec Twojej malzonki, chlopaki sie w swoim nasieniu potopia.
Powiedz mi jednak, gdzie Ty masz dla Niej zwykly szacunek, gdzie uciekla Twoja meska duma i czy wiesz czym jest honor?
Lew ktory podstawia swoja partnerke innemu w stadzie, nie jest lwem. Jest zwyklym Bonifacym ;-/
Męska duma! Testosteron! Lew w stadzie! A ziemniaki kupiłeś? Bo wiesz, jak nie kupiłeś to ci twoja kobieta znowu piekło zrobi. Ja staram się nie żyć w stadzie. Nie da się ale się staram. Co to honor? Ja wiem. A ty? No chłopaki budujecie sobie poczucie własnej wartości wdeptywaniem mnie w błoto. A proszę, proszę... Ale po co to honorem nazywać? Ale jeśli od tego będzie wam lepiej...
Nie traktuj tego personalnie. To tylko pytanie. Zastanawia mnie Twoj punkt widzenia. Przyznasz, ze nie jest to standardowe zachowanie samca, prawda?
Jestem ciekaw, kiedy straciles zainteresowanie, lub tez przestalo Ci sie chciec walczyc o sprawianie przyjemnosci wlasnej zonie.
Zamiast sprawiac, zeby czula sie stymulatorem, spraw by znowu miala zar w oczach ;-/. Stan sie w Jej oczach ponownie facetem.
No nie...jeden mnie obraża a drugi daje porady... No ok wytłumaczę. Standartowe zachowanie samca- to wszystko tłumaczy. Standartowe czyli wyłączność, własność i traktowanie partnerki w kategoriach zdobyczy. No przecież ja własnie jej sprawiam przyjemność! Sobie tez zresztą. I uwierz mi nie było rzeczą łatwą i prostą zacząć słuchać pragnien drugiej osoby a nie jedynie koncentrować się na wlasnych potwierdzeniach.
to jakaś terapia ??? pozdro Self
Taa, nazywa się "słucham drugiej osoby ze zrozumieniem i szanuje jej potrzeby o ile mnie nie ranią" rewelacja. Polecam
to może dobrze jej posłuchaj... bo jak na razie ... słuchasz, ale raczej nie słyszysz... i może zrób to co do Ciebie należy... a na co Ona czeka z pewnością od dawna... pozdro Self
No tak. Racja. A kiedy kolega z nią rozmawiał ostatnio? No chyba że kobiety traktuje jako w zasadzie mające takie same potrzeby zawsze wszędzie i o każdej porze. To tyle w kwestii osobowości drugiej istoty itd. No i dzięki za krótki kurs tzw trollingu. Już wiem o co chodzi. Dzięki. Wystarczy.
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.